Kreta, Galatas
i znów winko przy basenie
28 września 2013; 2 164 przebytych kilometrów
morze :)
Po drodze jeszcze małe zakupy. Jak wracamy do 'domu', jest już prawie jedenasta.
I znów mamy miły wieczór z winem przy basenie. Wino trzeba wypić, przecież nie będziemy go dygać na prom ;)
Rano miałam jechać do Platanias po miskę, ale już mi się nie chciało.
Jeszcze mała sesja foto przy basenie i opuszczamy to piękne miejsce. Trzeba jechać dalej.